marek piasek blog

52 rzeczy, które pozwoliły nam rozwinąć i sprzedać biznes

“Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę”

52 rzeczy, które pozwoliły nam zbudować i sprzedać dochodową firmę (Wolves Summit) oraz kupić projekt (Evenea), o którym kiedyś tylko śniliśmy.

Zanim zaczniesz czytać:

Artykuł skierowany jest do przedsiębiorców, którym zależy na budowaniu i skalowaniu biznesu, który pozwoli osiągnąć kilku lub kilkunastomilionowe przychody oraz budować organizację nastawioną na szacunek do swojego zespołu i misję w postaci dostarczania najlepszych rozwiązań, odpowiadających na problemy i pragnienia Klientów.

Jeżeli zastanawiasz się, czy droga przedsiębiorcy jest dla Ciebie, to sprawdź wpis, który opublikowałem na ten temat tutaj. Być może uchroni Cię przed podjęciem niewłaściwej dla Ciebie decyzji, która może spowodować utratę pieniędzy i zdrowia.

Jeżeli mógłbym przenieść się w czasie, to właśnie to chciałbym powiedzieć samemu sobie.

52 rzeczy, które „odkryłem” rozwijając z moimi partnerami oraz cudownym zespołem nasze firmy od 0 do ponad 10 000 000 zł przychodu w mniej niż 3 lata.

  1. Jeżeli oczekujesz przewidywanego i dostatniego życia jako przedsiębiorca, nie skaluj firmy. Zatrzymaj się w okolicach 1-5 mln przychodu. Zadbaj o wysoką marżę (czyli zysk na jednym produkcie lub wykupionej usłudze). Optymalizuj koszty (stałe). Dbaj o swoich najlepszych Klientów i pozbywaj się tych, z którymi nie chcesz już pracować. Liczba wyzwań, na jakie natrafisz powyżej 3 000 000 zł (szczególnie w branży usługowej) może przytłoczyć i sprawić, że przestanie Ci się chcieć.
  2. Im wyżej, tym trudniej. W moim odczuciu to mit, że im dalej w las, tym łatwiej. W przypadku zarządzania i rozwoju firmy im większy przychód, tym więcej wyzwań i tym większa odpowiedzialność. Jednak im jesteś wyżej, stopniowo zdobywając doświadczenie, masz dużo więcej dostępnych zasobów (pieniądze, znajomości, przysługi, doświadczenie) i dużo lepszy „mindset” (nastawienie), aby sobie z nimi radzić.
  3. Wszystko sprowadza się do nastawienia. Przeznaczaj wystarczającą ilość czasu na pracę nad sobą i własną „banią”. To jedna z najważniejszych rzeczy.
  4. Jeżeli nie masz wystarczającego powodu, by rosnąć i rozwijać swój biznes powyżej pewnego limitu – nie uda Ci się. Przerwiesz, jak tylko przestanie Ci być wygodnie.
  5.  Jeżeli budujesz biznes, aby Cię docenili, to nie jest to najlepsza droga. Lepiej zostań gwiazdą. Osiągnięcie kolejnych celów nie cieszy tak bardzo jak sama ścieżka, którą kroczysz.
  6. Rozwijanie biznesu to jest bardzo samotna droga. Obiady rodzinne i spotkania ze znajomymi ze szkoły, osiedla i studiów tylko to pogłębią. Jeżeli porównasz swoje problemy do ich problemów, uśmiechniesz się delikatnie i pokiwasz głową.
  7. Im mniej robisz, tym lepiej. Stopniowo zaczniesz coraz częściej mówić nie. Odrzucać kolejne genialne pomysły. Skasujesz wiele numerów do osób, z którymi znajomość kompletnie nic Ci nie daje. Przestaniesz odpowiadać na wiadomości typu co tam? co u Ciebie? lub grzecznie nie będziesz kontynuować konwersacji po krótkiej odpowiedzi. Częściej mów – nie udzielam konsultacji lub ten pomysł nie jest zgodny z moim kierunkiem rozwoju.
  8. Im więcej wolnego czasu przeznaczasz na siebie i najbliższą rodzinę oraz przyjaciół, tym lepiej dla Ciebie i Twojego zdrowia psychicznego.
  9. Zrezygnuj z indywidualnych wycen i robienia wszystkiego od zera i wymyślania koła od początku. Zapomnij o 99% genialnych pomysłów. Rób to, co działa.

    Prowadziłem wiele rozmów ze znajomymi, kolegami i przyjaciółmi, którzy siedzą w online marketingu i uważam, że za naszym sukcesem stało:- nieeksperymentowanie, kiedy coś działało,- niepodniecanie się, że możemy mieć konwersję o 1% lepszą albo koszt pozyskania nowego leada (namiaru do potencjalnego Klienta) na poziomie mniejszym, niż X,- nieruszanie tego, co działało.
  10. Na pewnym etapie pieniądze nie mają już takiego znaczenia. Możesz kupić wymarzony samochód, piękne mieszkanie lub całkiem duży dom, ale jeżeli chcesz się skalować i nie jesteś jeszcze na odpowiednim poziomie, lepiej kup znaczną pulę udziałów w jakiejś spółce lub zainwestuj w swoją firmę.
  11.  Jeżeli chcesz naprawdę rozwinąć swój biznes, zapomnij o inwestowaniu w nieruchomości i o innych dywersyfikacjach. Dywersyfikując swoje inwestycje na poziomie mniejszym niż 10 000 000, tracisz fokus i przestajesz skupiać się na swoim najważniejszym celu.
  12. Ucz się z jednego źródła. Jeżeli masz kilku wspólników, niech każdy z Was uczy się od kogoś innego.

    – Ucz się od jednej osoby, która jest wyżej w biznesie, niż Ty.- Konsultuj się z osobami, które są na tym samym poziomie, co Ty.- Pomagaj jednej osobie, która jest niżej niż Ty – zdziwisz się, jak wiele nowych rozwiązań zobaczysz, które możesz wprowadzić również u siebie.
  13. Pieniądze nie są ważniejsze niż biznesowe relacje (w które warto inwestować) oraz Twoja energia. Jeżeli tracisz energię i coś przestaje Cię cieszyć, oddaj tę czynność do zespołu lub pozbądź się jej. Nie trać czasu na osoby, które pożerają Twój czas.
  14. Spędzaj w mediach społecznościowych mniej czasu. Obserwuj mniej niż 100 osób. Jeżeli masz +1000 znajomych upewnij się, że obserwujesz nie więcej niż 100.
  15. Na pewnym etapie przestaniesz zwracać uwagę na networking, rekomendację w postach, w których ktoś Cię oznacza na Facebooku lub LinkedInie. Jeżeli Twoja spółka generuje kilkaset lub kilka tysięcy kontaktów do potencjalnych Klientów miesięcznie, to wierz mi, ale nie potrzebujesz przypadkowej rekomendacji. Jeżeli taka trafi do Ciebie, przekieruj ją do kogoś z Twojego zespołu.
  16. Im szybciej chcesz rosnąć, tym więcej błędów popełnisz. Mieliśmy taki okres, w którym w 12 miesięcy straciliśmy setki tysięcy złotych. Były to błędy, które przy tak szybkim tempie musieliśmy popełnić. Zyskaliśmy jednak znacznie więcej. Im szybciej pozbędziesz się strachu związanego z pieniędzmi, tym lepiej.
  17. Pierwszego miliona nie trzeba ukraść, a pieniądze to nie jest zło. Przedsiębiorcy nie są źli. Oni po prostu mają mniej czasu i nie są tak rozrzutni, jak klasa średnia.
  18. Każde 1000 zł, które oddajesz na fundacje lub akcje charytatywne w momencie, w którym Cię na to jeszcze nie stać, to dziesiątki tysięcy złotych, które zabierasz z przyszłości swoim pracownikom lub Twojemu biznesowi.
  19. Skalowanie nie oznacza „hustle”. Musisz zwolnić. Wyznaczyć plan. Zrezygnować z wielu rzeczy. Obrać kierunek. Ruszyć. Weryfikować raz na jakiś czas, czy idziesz w dobrym kierunku.
  20. Jeżeli jesteś osoba kreatywną, generujesz dziesiątki lub setki cholernie dobrych pomysłów, musisz mieć Legendarnego Prezesa (CEO). My takiego mamy – Basię Piasek. Jeżeli Ty nie masz, to musisz jak najszybciej taką osobę znaleźć i zatrudnić.
  21. Buduj infrastrukturę i zadbaj o proces dostarczania produktu oraz zatrudnij niezbędnych ludzi, zanim będą potrzebni. Jeżeli tego nie zrobisz, na późniejszym etapie zawiedziesz swoich Klientów.
  22. Systematyzuj. Jeżeli coś Ci wyszło, jeżeli coś robisz dobrze po raz kolejny, zapisz to. Rozpisz krok po kroku. Zamień w powtarzalny proces i wdróż do Twojego zespołu.
  23. Najważniejszy jest Twój zespół. Najlepsi handlowcy powinni zarabiać więcej niż zarząd i wspólnicy. Jeżeli u Ciebie jest inaczej, popełniasz duży błąd.
  24. Pieniądze firmy to nie są Twoje pieniądze. Wyznacz sobie miesięczną pensję, a resztę przeznaczaj na rozwój firmy.
  25. Właściwy zespół i kultura organizacyjna są ważniejsze niż produkt lub usługa. Jak produkt zawiedzie, a masz dobry zespół, to na pewno wymyślicie (bo musicie) coś, co pozwoli Wam zarobić na wygenerowane koszty. Jeśli nie masz dobrego, oddanego zespołu a coś się stanie, mocno na tym stracisz.
  26. Kontroluj finanse. Dbaj o przepływy finansowe (cashflow). Ścigaj każdą niezapłaconą fakturę. Przypominaj się codziennie i zacznij to robić na kilka dni przed. Jeżeli Twoi Klienci nie płacą w terminie – nie pracuj z nimi.
  27. Nie musisz umieć wszystkiego. Nie bierz udziału w dziesiątkach szkoleń i setkach konferencji.
  28. Jeżeli masz możliwość skorzystania z gotowego planu działania, zrób to. Sami wydaliśmy ponad 300 000 zł w 2019 roku na szkolenia, konsultacje i „kupowanie czasu i wiedzy” od osób lub organizacji, które były przed nami. Planujemy wydać jeszcze więcej.
  29. Nie podniecaj się, że ktoś ma koszt pozyskania Klienta na poziomie 2 czy 7 zł. Wielokrotnie mieliśmy i mamy wyższy niż 100, czy 1000 złotych i to jest kompletnie ok o ile masz odpowiednio wysoką marżę, a zdobyci Klienci są lojalni dla Twojej marki.
  30. Weryfikuj wiedzę swoich guru. Jeżeli ktoś jest teoretykiem, a nie praktykiem, to nie tędy droga. Nie bój się powiedzieć „sprawdzam”. Nie trać czasu i pieniędzy na testowanie czyichś teorii. Wybieraj sprawdzone, skuteczne działania.
  31. W zespole potrzebujesz:- prawnika, który będzie Twoim obrońcą,- marketera wewnątrz organizacji, który zadba o pozyskiwanie nowych klientów,- project managera, który zadba o dostarczanie produktów i usług,- dyrektora sprzedaży, który ułoży proces sprzedaży i będzie go egzekwował.
  32. Korzystaj z konsultacji. Najlepsi nie kosztują 100 czy 200 zł, ale 500, 700, 1000 zł za każdą godzinę. Ostatnia konsultacja jaką brałem kosztowała 800 euro za godzinę a wiedza, którą na niej zdobyłem, pozwoliła mojej firmie zarobić kilka razy więcej.
  33. Potrzebujesz 2 trenerów:- personalnego, który zadba o Twoje ciało i siłę fizyczną,- mentalnego, który zadba o Twoją głowę i wyciszy wewnętrzny głos krzyczący codziennie: A co jeżeli mi się nie uda?
  34. Zrezygnuj z używek.
  35. Znajdź satysfakcję nie tylko w wymyślaniu czegoś nowego, ale również doskonaleniu procesu.
  36. Wszystko, co robisz w swoim biznesie musi na siebie zarobić. Zapomnij o romantyzmie. Zostaw go dla artystów.
  37. Stale stawiaj sobie nowe wyzwania i zadbaj o to, aby każdego dnia znajdować się troszkę dalej od swojej wczorajszej strefy komfortu. Nie rzucaj się na głęboką wodę. Kilka razy Ci się uda, ale w końcu utoniesz.
  38. Social media to straszny pożeracz czasu. Nie trać na nie więcej niż kilka godzin tygodniowo.
  39. To, co możesz zrobić w 60 minut, można zrobić w 20 minut. To, że Ty tego nie potrafisz nie znaczy, że ktoś nie potrafi zrobić tego lepiej.
  40. Twój zespół dużo rzeczy zrobi lepiej niż Ty. Nie podniecaj się zbytnio, że jesteś „mistrzem świata i okolic”, bo bardzo szybko się rozczarujesz. Na narcyzów jest miejsce na wybiegu, nie w biznesie. Jeżeli zaufasz swojemu zespołowi i pokażesz, w jaki sposób ma działać, zdziwisz się, jak spektakularne rezultaty osiągnie.
  41. Jeżeli postawisz na edukację swoich Klientów i podzielisz się swoją wiedzą oraz częścią know-how, który stał za sukcesem Twojego biznesu, zyskasz więcej niż stracisz. Najlepsi Klienci nie chcą czegoś zrobić sami. Zamiast tego są gotowi zapłacić dużo więcej niż średnia rynkowa.
  42. Nie potrzebujesz straszyć swoich Klientów, aby sprzedać produkt. Nie potrzebujesz wynajmować drogich aut i sugerować, że to Twoje. To jara tylko „wannabesów” – osoby, które zaczynają i prawdopodobnie nigdy im się nie uda. Najlepsi Klienci nie potrzebują widzieć czym jeździsz. Chcą widzieć Twoje rezultaty.
  43. Nie potrzebujesz mieć 15 (lub więcej) źródeł przychodu ani setek usług. Wystarczy kilka.
  44. Skup się na rozwiązywaniu problemów. Rozwiąż ich wystarczająco dużo, aby utrzymać siebie, swój zespół i Twoją firmę.
  45. Uwaga, jaką obdarzają Cię i Twoją konkurencję Klienci jest najważniejszą walutą XXI wieku. Zadbaj o to, abyś był lepiej widoczny niż konkurencja. Osiągnij skalę telewizji w swojej niszy. Nasi potencjalni Klienci, którzy nas interesują, widzą nas od 10 do 20 razy w tygodniu.
  46. Przestań patrzeć tylko na to, ile masz na koncie (chętnie powiedziałbym to sobie sprzed 5 lat) i skup się na tym, jakie są prognozy finansowe. Co musisz osiągnąć i na ile to jest realne.
  47. Większość zwrotów z inwestycji jest cholernie ciężkich do określenia.
  48. Jeżeli chcesz wiedzieć, w jakim kierunku rozwinąć swój biznes, przestań patrzeć na lokalną konkurencję. Obserwuj organizacje, które są o jedno „zero” dalej niż Ty. Patrz, w jakim kierunku idzie rynek.
  49. Przestań oglądać wiadomości. Chyba że lubisz się cyklicznie dołować. Jeżeli nie masz kilku miliardów to to co się dzieje, kompletnie nie ma na Ciebie wpływu, a nawet jeżeli ma w momencie, w którym to słyszysz i tak już nie ma znaczenia. Najwięksi się przygotowali, a Ty i tak dostaniesz po głowie.
  50. Networking jako źródło pozyskiwania klientów jest ok, kiedy zaczynasz. Nie jest dobry jeżeli rośniesz. W momencie, w którym zatrudniasz pierwsze osoby do zespołu sprzedaży, musisz postawić na przewidywalny proces pozyskiwania nowych leadów (namiarów do potencjalnych Klientów).
  51. Jeżeli Ci się nie uda, zacznij od początku.
  52. Miej trochę więcej odwagi. Trochę mniej bój się porażki. Znajdź przyjemność w drodze na szczyt, a nie w wejściu na szczyt. Jak jesteś u góry to nie ma fajerwerków. To tylko krótki przystanek przed jeszcze większą górą.

Kim jesteśmy i jak sprawdziliśmy, czy 52 kroki mają sens działają?

Od początku naszej biznesowej drogi mieliśmy wzloty i upadki. Na początku wzlotów było mniej, a upadki były bardzo bolesne. 

W pierwszej połowie 2015 roku nasza sytuacja była bardzo trudna. Prowadziliśmy projekt (startup technologiczny), który nie otrzymał finansowania. Mimo zapewnień ze strony osoby prowadzącej nas po stronie funduszu nie otrzymaliśmy obiecanej kwoty finansowania i stanęliśmy przed bardzo trudnym zadaniem. Mieliśmy koszty stałe na poziomie kilkuset tysięcy oraz ponad 1 000 000 zł długu osobistego. Zobowiązania pojawiły się, ponieważ wierzyliśmy, że nasz projekt wypali. W tym samym momencie u naszej mamy zdiagnozowano ciężką chorobę (chłoniaka – nowotwór układu limfatycznego), w wyniku czego jej firma upadła. Na barki doszła konieczność pomocy mamie w wyjściu z finansowych tarapatów i walka o zdrowie jednej z najważniejszych osób w naszym życiu. Kolejne dziesiątki wygranych lub przegranych bitew pochłonęły setki tysięcy złotych.

Któregoś dnia spojrzeliśmy na siebie razem z moim bratem i doszliśmy do tego samego wniosku, że ten czas był przekleństwem i błogosławieństwem. Mało kto może trenować jak Tygrysia Maska lub Son Goku w przeciążeniu 100G (popularne w latach 90. Anime, które „zryło nam berety” i ukształtowało nasze wartości). 

Jednak… 

„Czegóż innego można chcieć od życia prócz tego, by jeszcze trwało?”

Droga nie zawsze jest usłana różami. 

Bycie przedsiębiorcą przypomina doznawanie dwóch skrajnych uczuć:

  • Euforii i Ekstazy w momencie, w którym wszystko idzie zgodnie z Twoim planem i odnosisz kolejne sukcesy. Czujesz się wtedy jak „mistrz świata i okolic”. Masz poczucie, że 12 prac Herkulesa to dla Ciebie pestka i czujesz, że Syzyf zbyt długo bawił się z tym kamieniem.
  • Paniki i skrajnego Strachu, gdy rzeczy walą się jedna po drugim, jak składany przez X godzin Sokół Millennium z klocków LEGO® przy spotkaniu z „kilkuletnim gigantem”.

Musisz po prostu to polubić lub znaleźć uzależnienie w tej pasji i oczekiwać jak kolejnego ładunku w Twoje życiodajne żyły. To „zdrowo oszacowane” podejście do „ćpania” ryzyka i znajdowania sensu istnienia dla tych kilku sekund, kiedy Twój cel został zrealizowany, a Ty dochodzisz na szczyt tylko po to, by zdać sobie sprawę, że to przystanek przed jeszcze cholernie większym wyzwaniem.

Wyobraź sobie moment, w którym Twój biznes, Twoje „kilkuletnie biznesowe dziecko” właśnie odłączane jest od respiratora, a Ty masz zaledwie kilka godzin na opracowanie nowego planu działania. Masz 30-osobowy zespół, który stracił właśnie możliwość generowania przychodów i nie masz innego wyjścia…musisz wytężyć swoją głowę do skrajów możliwości.

Zastanawiasz się, co możesz zrobić.

Szukasz czegoś, co pozwoli Tobie i Twojemu zespołowi przetrwać.

U nas tak zrodził się Wolves Summit. 

Wydarzenie, które pierwotnie miało wspierać rozwój naszego projektu technologicznego, musiało przybrać totalnie inny wymiar. Wymyśliliśmy je w zaledwie kilka godzin. Stworzyliśmy koncepcję, opierając się na funkcjonujących na rynku schematach. Nie mieliśmy praktycznie żadnych relacji z branżą i nie mieliśmy pojęcia, o jak wielu rzeczach jeszcze nie wiemy. 

Wyznaczyliśmy cel. 

Rozpisaliśmy szczegółowo projekt. 

Przystąpiliśmy do morderczej i wycieńczającej realizacji.

Każdy w zespole wiedział, że cel jest cholernie ambitny i oprócz nas mało kto w niego wierzył. Nawet osoby z zespołu pracowników Pomorskiego Parku Naukowo – Technologicznego, w którym mamy siedzibę i w którym organizowaliśmy pierwszą edycję wydarzenia, na ostatnią chwilę przesunęli termin wydarzenia o 2 tygodnie, o procesowanie umowy z administracją nawet nie wspominając (zajęłoby to odrębny manual).

Teraz możemy się z tego śmiać, ale w momencie być albo nie być, nie było nam do śmiechu. Nie roszczę sobie prawa do pretensji. Chcę jedynie nakreślić, że jak masz pomysł i widzisz, że wypali, to nie znaczy, że wszyscy rzucą się, aby Ci pomóc.

Podnieśliśmy poprzeczkę.

W sektorze prywatnym było lepiej. W zaledwie kilka miesięcy pozyskaliśmy międzynarodowych partnerów. Głównym partnerem i sponsorem wydarzenia zostało TVN Ventures (ówczesny fundusz utworzony przez Grupę TVN) wraz z ProsiebenSat1.

W najśmielszych snach nie pomyślelibyśmy, że może udać się to z taką pompą. To znaczy wierzyliśmy, ale pozyskanie tak znanego brandu jako sponsora głównego, przeszło nasze oczekiwania. Sprzedaliśmy zakładaną ilość biletów.

Na wydarzeniu pojawiło się 96 startupów z całego Świata. Pokonali drogę ze Stanów Zjednoczonych Ameryki, Kanady, Argentyny, Hiszpanii i kilkudziesięciu innych krajów. Ponad 60% to projektów spoza Polski. W wydarzeniu wzięło udział ponad 1300 osób. Park Technologiczny pękał w szwach. Ostatnie stanowiska wystawiennicze skończyliśmy budować o 5:45. Zdjęliśmy stroje robocze, aby przebrać się w garnitury. Zaczynały się mordercze, ale też cholernie fascynujące 3 dni.

Piękna przygoda.

Nie wiedzieliśmy wtedy jeszcze, że Wolves Summit doczeka się mini serialu zrealizowanego przez TVN (Sezon 1 obejrzysz klikając tutaj (6 odcinków)), uda nam się zainteresować tak wiele funduszy i instytucji zagranicznych inwestycjami w Polsce i regionie. 

Wolves Summit urósł do skali wydarzenia rozpoznawalnego nie tylko w Europie, ale również na świecie i stało się silnym graczem w “Ekstraklasie Eventowej”, gdzie o uczestników konkuruje z takimi markami jak Web Summit czy Slush. Byliśmy mali, ale bardzo waleczni. Trzymaliśmy się razem. Zbudowaliśmy zgrany zespół, który potrafi wspierać się w kryzysach i celebrować sukcesy. W ten sposób staliśmy się jedną watahą.

Wydarzenie osiągnęło skalę 2500 osób, setek partnerów, współpracy z międzynarodowymi organizacjami, ambasadami, instytucjami publicznymi, ministerstwami oraz na każdej edycji generuje solidne 7-cyfrowe przychody. Sprzedawaliśmy jedne z najdroższych biletów w branży, ponieważ rozumiemy, jaką wartość dajemy i jesteśmy w stanie obronić ją przed naszymi Klientami. 

Doszliśmy do etapu, w którym mieliśmy ponad 20 000 klientów, ale mogliśmy im zaoferować jedynie konferencję, a czuliśmy, że powinniśmy więcej. Zadaliiśmy sobie pytanie: Czy chcemy iść dalej w tym kierunku? Czy jest ktoś, kto może zrobić to lepiej? W momencie, w którym pojawiła się taka możliwość, wkroczył mój brat i partner biznesowy.

Kiedyś graliśmy razem w piłkę czy wspólnie z przyjaciółmi spędzaliśmy godziny przy książkowej wersji Warhammera. Dziś zamiast stać do siebie plecami, jak podczas szkolnych lub podwórkowych bójek mamy inne, choć zaskakująco podobne role. Wtedy broniliśmy własnych ideałowów i odbijaliśmy skradzione korki. Teraz Piotr z największymi europejskimi instytucjami finansowymi rozmawia jak równy z równym. Tak doprowadził do sprzedaży Wolves Summit i narzędzia, które rozwijaliśmy z nastawieniem na łączenie startupów, inwestorów i korporacyjnych działów innowacji – Wolves Match.

Otrzymaliśmy kilka propozycji zakupu Wolves Summit. 

Wybraliśmy tę, która naszym zdaniem najskuteczniej rozwinie projekt. Zależało nam na partnerze, który nie tylko umocni pozycję lidera w Europie Środkowo-Wschodniej, ale również wprowadzi projekt na rynki zagraniczne. Wolves Summit to tysiące stron dokumentacji, procedur sprzedażowych, marketingowych, logistycznych oraz najlepszych praktyk i gotowy schemat na realizację kolejnych wydarzeń. To ogromne przedsięwzięcie, ale jesteśmy przekonani, że nowi właściciele przy naszym wsparciu, dokładnej dokumentacji oraz wniesionym kontaktom, rozwiną Wolves Summit i pozwolą kolejnym dziesiątkom tysięcy organizacji nawiązać wartościowe relacje biznesowe.

Finalnie staliśmy się bardzo blisko swojego wieloletniego marzenia. Kumulowaliśmy gotówkę. Uczyliśmy się. Przyswoiliśmy wiedzę w takim tempie, jak szarańcza wędrowna potrafi spaść na plony i wchłonąć wszystko, co ma jakąkolwiek wartość. Walidowaliśmy co działa, a co nie. Procesowaliśmy i dokumentowaliśmy to co działa i edukowaliśmy zespół z rzeczy, które marnują nasz czas.

Udowodniliśmy sobie, że potrafimy, a w biznesie konferencyjnym możliwy jest EXIT. Moment, w którym sprzedajesz swoje biznesowe dziecko. Nie jest to łatwa decyzja, ale jeżeli dbasz o swoich klientów tak samo, jak dbasz o siebie i Twój zespół, w pewnym momencie musisz ją podjąć. Ten moment to etap, w którym wiesz, że inny zespół zarządzający będzie w stanie rozwinąć projekt jeszcze wyżej. Uważam, że w binzesie powinniśmy rozwijąc własne projekty według założonej stroktury tzw. Value Ladder, czyli stopniowania produktów i usług, które na danym etapie dostarczamy Klientom. 

Więcej o Value Ladder możesz dowiedzieć się z 16-minutowego wideo, klikając tutaj. W książce Zrozumieć Marketing, którą napisałem razem z Arturem Jabłońskim szczegółowo przedstawiamy czym jest Wykres Produktów i Usług (Value Ladder). Więcej o książce tutaj: https://www.zrozumiecmarketing.pl

Te doświadczenia i pozostałe posunięcia, które zawarłem w 52 wskazówkach, pozwalają nam kupić 100% udziałów w Evenea i zrealizować marzenie z 2015 roku, kiedy to rozmawiając z bardzo dobrym kolegą, snuliśmy wizję wsparcia tysięcy organizatorów w zbudowaniu setek milionowych eventów.

Sentymentalny zrzut z ekranu poczty elektronicznej, Gdynia 11 września 2015 r.

Kilka dni później 20 września, podczas urodzin mojego brata postanowiliśmy, że kiedyś będziemy współtworzyć ten projekt. Dziś, obejmując udziały wiemy, że jeden cel został osiągnięty, ale przed nami jeszcze drugi, większy: 

Doprowadzić do tego, aby móc przekazać wiedzę, którą kumulowaliśmy i testowaliśmy podczas organizacji takich wydarzeń jak Marketing Day, Wolves SummitSee Bloggers czy Konferencji dla Przedsiębiorców osobom, które tego potrzebują.

Pomagamy przedsiębiorcom, managerom i specjalistom w przewidywalny sposób zwiększać zyski

Chcemy zobaczyć i pomóc innym osiągnąć jeszcze bardziej spektakularne sukcesy niż my. Dlatego stworzyliśmy jedno narzędzie – Evenea Premium – którego sami przez lata poszukiwaliśmy na rynku.

Odpowiada na potrzeby przedsiębiorców, którzy chcą skutecznie docierać do nowych klientów, zwiększać zyski oraz zyskać więcej czasu na to co naprawdę ważne. Sami korzystaliśmy i korzystamy z dziesiątek rozwiązań technologicznych i setek stron dokumentacji, arkuszy kalkulacyjnych i tworzonych na swoje potrzeby podręczników, które nam w tym pomogły. 

Jeden szczyt został już osiągnięty, ale wspinaczka na drugi jest jeszcze bardziej ekscytująca. Góra jest wyższa. Kroczymy w drodze na szczyt nie sami, ale z grupą tysięcy przedsiębiorców i organizatorów wydarzeń, fenomenalnym zespołem – naszą wilczą watahą i liderami, którzy wraz z nami pomogą nam rozwijać nasz zespół, projekt i pomagać naszym Klientom.

“Marzenie to cel niepoparty działaniem”

Evenea Premium jest na na razie dostępna tylko dla wybranych klientów. Jeśli chcesz być jednym z nich i jeszcze przed nowym rokiem zmienić procesy, zadbać o skuteczność sprzedaży w Twojej firmie i zdobyć dziesiątki lojalnych klientów dla swojej firmy, porozmawiaj z nami już dziś i dowiedz się, czy i jak możemy Ci pomóc.

P.S. Ostatnia kwestia… jeśli nie stać Cię na ten program, to znaczy, że tym bardziej go potrzebujesz. Nie możesz oczekiwać zmian w biznesie bez Twojego ruchu.

Podejmij działanie i zapisz się na rozmowę!krystian

 Autor: Marek Piasek

marek piasek

Cześć!
Jestem Marek Piasek, fascynuję się efektami, jakie daje skuteczny marketing, przedsiębiorczością oraz lejkami marketingowo - sprzedażowymi. Moje firmy tworzą narzędzia i rozwiązania, które wspierają na co dzień tysiące przedsiębiorców, sprzedawców i marketerów: Evenea, Wolves Ventures, Web To Learn, Webmetro, Wilki.

dowiedz się więcej

Chcesz zmienić wyniki? Skorzystaj z pomocy mojej agencji reklamowej!

Ostatnie wpisy

Share This